„PRZYMUS” SZACUNKU DO RODZICÓW.
Ktoś ostatnio poruszył ten właśnie temat w jednej z grup Ustawień Rodzinnych, jako problematyczny, a ponieważ uważam go za bardzo istotny, to postanowiłam podzielić się tu z Wami moimi doświadczeniami z nim związanymi.
SZACUNEK do RODZICÓW według nauk Berta Hellingera, jest kluczowym elementem prowadzącym do rozwiązania i uzdrowienia.
Ja jednak na podstawie swoich wielu lat doświadczeń pracy z terapią traumy dzieciństwa i ustawieniami zrozumiałam, że PRZYMUS (tak go nazwała tamta osoba) SZACUNKU do rodzica może przynieść wręcz przeciwny skutek do zamierzonego i mam obecnie do tego tematu trochę inne podejście i inne na niego spojrzenie.
DLACZEGO?
Ponieważ podczas pracy z procesem terapeutycznym zostało mi bardzo wyraźnie pokazane, że każda KRZYWDA dziecka, której doznało od rodzica lub opiekuna musi NAJPIERW zostać w pełni UZNANA przez nas jako już dorosłych, a następnie ENERGIA tej KRZYWDY, jej KONSEKWENCJE i ODPOWIEDZIALNOŚĆ za nią, musi CAŁA zostać ODDANA rodzicom/opiekunom, bo inaczej nie może dojść do całkowitego uzdrowienia traumy, a jej wzorce się powtarzają w naszych relacjach z innymi, relacji z samym sobą i w wielu obszarach naszego życia.
PEŁNE UZNANIE KRZYWDY wydarza się jedynie wtedy, kiedy z szacunkiem, zrozumieniem i współczuciem uznajemy, widzimy i czujemy całą PRAWDĘ o tym, co dokładnie przeżywało to dziecko, którym kiedyś byliśmy, kiedy tej krzywdy doznawało i jak to na nie wpłynęło oraz jakie były tego konsekwencje w przyszłości już w życiu dorosłym.
Małe dziecko naturalnie kocha rodzica bezwarunkowo i pragnie być kochane, dlatego bez względu na to, jak jest traktowane będzie wierzyło, że to, co rodzic robi wobec niego, to miłość, nawet jeśli jest to przemoc.
„USPRAWIEDLIWIA” w ten sposób rodzica, zwalniając go z odpowiedzialności i biorąc ją na siebie, a szczególnie wówczas,
kiedy rodzic świadomie lub w formie manipulacji obwinia dziecko za swoje zachowanie wobec niego, zrzucając w ten sposób odpowiedzialność na nie. Jest to jedna z najczęściej stosowanych przez rodziców form przemocy wobec dzieci.
SZACUNEK, powinien zawsze płynąć w pierwszej kolejności od rodzica do dziecka, wraz z miłością, bo w ten sposób ono się go uczy, niestety bardzo często tak nie jest. W życiu dorosłym ten obustronny szacunek wydarza się naturalnie, jeśli został najpierw dany dziecku.
Poprzez mój własny ponad 20-letni proces i pracę z klientami zobaczyłam wyraźnie, co takie wymuszanie szacunku do rodzica może zrobić i jakie są tego efekty. Trauma odgrywa się dalej, ponieważ nie została rozliczona, a dziecko w nas niesie jej ciężar i wszystkie konsekwencje, ponieważ wzięło odpowiedzialność za to, co mu zrobiono, na siebie.
UZDROWIENIE TRAUMY przychodzi wtedy, kiedy dziecko ODDAJE RODZICOM całą odpowiedzialność za każdy ich krzywdzący czyn wobec niego, czyli w pewnym sensie „oskarża” ich (bez osądzania, czy potępiania), bo w przeciwnym razie to ono niesie w sobie tą odpowiedzialność, wierząc, że to co zrobili mu rodzice, to jego wina.
Wierzy wtedy, że zasłużyło na takie traktowanie i najcześciej czuje się całkowicie bezwartościowe, niesie w sobie wstyd, lęk, winę i niejednokrotnie poczucie, że nie ma prawa istnieć i być szczęśliwe – co jest najczęściej głęboko wyparte – i śmiem to twierdzić ze 100% odpowiedzialnością, bo nauczył mnie tego proces i jego efekty.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ musi ostatecznie zawsze wrócić do tych,
do których należy. Każdy z nas będzie ostatecznie musiał wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, każdy DOROSŁY, ale NIE DZIECKO, ani nie dziecko, które wciąż żyje w nas.
Dziecko NIGDY nie jest odpowiedzialne za to, jak traktują go dorośli. ZDECYDOWANIE SIĘ NA ROLĘ RODZICA i zrodzenie na ten świat istoty ludzkiej wiąże się z ogromną odpowiedzialnością i konkretnymi zobowiązaniami i obowiązkami wobec fizycznych, emocjonalnych, mentalnych, twórczych i duchowych potrzeb dziecka. Jest to odpowiedzialność za życie i los człowieka, który jest od nas całkowicie zależny przez wiele lat.
STAN jaki dorosły człowiek może ostatecznie osiągnąć w swojej relacji z rodzicami, którzy je krzywdzili to przebaczenie, które jest ZDROWYM WSPÓŁCZUCIEM, czyli takie, które NIE JEST, ani wywyższaniem się, ani usprawiedliwianiem rodzica i zwolnieniem go z odpowiedzialności za jego zachowanie, biorąc na siebie efekty jego traumy, którą ten rodzic nie chce się zająć, poprzez rozliczenie swoich rodziców z krzywd, które mu wyrządzili.
To ROZLICZENIE, to po prostu widzenie całej prawdy o tym, co tak naprawdę się działo w naszym dzieciństwie, co to dziecko przeżywało, jak to na nie wpłynęło i oddanie odpowiedzialności za to rodzicom, bo tylko oni są odpowiedzialni za to, jak traktują swoje dziecko.
Jeśli chodzi o metody które pomagają zobaczyć prawdę, to rzeczywiście ustawienia są w tym bardzo pomocne. Ja natomiast stosuję jeszcze jedną metodę, The Compassion Key®️, którą obecnie ŁĄCZE z Ustawieniami. Pomaga mi wejść jeszcze głębiej w prawdę i dynamikę pola oraz traumę dziecka, wnosząc do procesu energię współczucia, która jest bardzo istotna dla jego pomyślnego dopełnienia i zakończenia.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, zobaczyć jak pracuję i wziąć udział w procesie, to wszystkie niezbędne informacje znajdziesz TUTAJ
❣️CHCĘ TU DODAĆ, bo ktoś odebrał ten post jako zarzuty wobec pracy Hellingera, że to co piszę tutaj ABSOLUTNIE TYM NIE JEST. Znałam Berta Hellingera osobiście i szanowałam go jako człowieka, tak jak i szanowałam jego pracę.
Natomiast zrobiłam przez ostatnie 22 lata około 20 własnych ustawień w tym u samego Hellingera oraz jego pierwszych uczniów i między innymi na tej podstawie wyciągnęłam powyższe wnioski.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.😊
USTAWIENIA RODZINNE INACZEJ - KWIECIEŃ
Sesje indywidualne
Zobacz również
ZEWNĘTRZNE AUTORYTETY…
28/11/2022
Duchowe złudzenia…
25/04/2020